Nauka ma to do siebie, że poszukując jakiegoś rozwiązania, badacze bardzo często odkrywają przy okazji coś zupełnie innego. Nie inaczej było z węglikami spiekanymi, które odkryto w Niemczech około roku 1920. Była to era początków oświetlenia elektrycznego, do którego potrzebne były żarówki. Te z kolei zawierały wówczas wolframowe druty. Ich produkcja wymagała ciągadeł, czyli specjalnych, mocnych płyt z otworkami, w których stosowano diament. Szukano dla niego alternatywy.
Jako że wolfram był wówczas oczkiem w głowie naukowców, eksperymentowano także z nim. Okazało się, że jeśli zostanie sproszkowany, a następnie pod bardzo dużym ciśnieniem sprasowany z domieszką węgla i kobaltu, wreszcie poddany wypiekaniu w wysokich temperaturach, tworzy stop o niezwykłej twardości. Wie Diamant, orzekł któryś z ekspertów. Tak, odkryty wtedy materiał był twardy jak diament, a z połączenia dwóch niemieckich słów powstała nazwa handlowa Widia. Wiertła widiowe znane są do dziś.
Narzędzia skrawające
Skoro zaś do dyspozycji najpierw naukowców, a potem fabrykantów był odtąd materiał tak twardy, że można nim było ciąć stal i kamienie, szybko zorientowano się, że może on służyć nie tylko do produkcji narzędzi ręcznych. Węgliki spiekane pozwoliły na wytwarzanie narzędzi skrawających do maszyn, a tym samym rozpoczęcia maszynowej obróbki metalu na niespotykaną wcześniej skalę. Niemiecki wynalazek szybko rozprzestrzenił się na świecie. W Polsce jego produkcję rozpoczęto w 1936 roku.
Skorzystało na nim także górnictwo, bo można było teraz produkować bardziej wytrzymałe wiertła do wykonywania otworów strzałowych. W Europie wykorzystywano narzędzia skrawające także do produkcji zbrojeniowej, a przemysł obronny szybko odkrył, że twardy stop może być także wykorzystywany do produkcji pocisków przeciwpancernych z jednej, a pancerzy z drugiej strony. Karierę robił frez z węglika spiekanego, stosowany do obróbki płaskich powierzchni metalowych oraz wycinania form. Oczywiście węgliki spiekane znajdują się tylko w końcówkach roboczych narzędzi.
Gatunki węglików spiekanych
Węgliki spiekane dzielą się na rozmaite gatunki różniące się właściwościami i przeznaczeniem, ilością spoiwa w spieku i wielkością ziaren. Węgliki drobnoziarniste są najtwardsze, ale gdy potrzebny jest materiał odporny na pękanie, stosuje się ich bardziej gruboziarniste wersje. Górnictwo korzysta z odmiany oznaczanej symbolem BD, natomiast w maszynach do obróbki skrawaniem stosowane są narzędzia z końcówkami z węglika KD. Jest też odmiana GD, służąca do obróbki plastycznej.
Wszystko zaś opiera się na węgliku pozyskiwanym z rud wolframu, których złoża są stosunkowo rzadkie, bo występują tylko w kilku krajach. Także spoiwa nie zawsze są dostępne. Spoiwem może być żelazo, ale też kobalt, nikiel albo chrom. Zmieszany granulat trafia do wyprasek, gdzie jest poddawany najpierw obróbce mechanicznej, a na końcu spiekanej w temperaturach powyżej 1300 stopni, powodujących przejście spoiwa do stanu ciekłego i wypełnianie przestrzeni wokół ziaren. Zamiast wolframu można używać innych metali, w tym chromu, cyrkonu, niobu, tantalu lub tytanu.